piątek, 22 marca 2019

Epic Games Store a polityka dystrybucji Steam

Steam od kilku lat próbuje rozwiązać problem dotyczący dopuszczenia do dystrybucji gier na platformie, które zostały wyprodukowane przez niezależne, małe studia. Obecnie na rynku pojawił się nowy konkurent Epic Games Store, który jak pamiętamy - zapowiedział nową jakość w cyfrowej dystrybucji gier. Co to oznacza dla niezależnych - małych producentów? Jak ma się do reguł konkurencji?


Steam Greenlight
Steam Greenlight

Dystrybucja gier na Steamie

Na początku istnienia Steam to jego pracownicy decydowali o tym, które gry zostaną dopuszczone do dystrybucji. Później została wprowadzona usługa Greenlight, która pozwalała użytkownikom na głosowanie na gry, które mogą znaleźć się w ofercie. Steam zresztą, co wielokrotnie podkreślał jego twórca Gabe Newell ma być platformą na której każdy twórca będzie mógł opublikować swoje dzieło. Wystarczy, że uiści opłatę wstępną w wysokości 100 USD. 

Oczywiście produkt musi być również zgodny z regulaminem serwisu i nie naruszać praw osób trzecich. Ostatnim gorącym przykładem gry, która nie została dopuszczona do dystrybucji jest Rape Day - kontrowersyjna gra, którym głównym bohaterem jest morderca gwałciciel. Sama gra wywołała istotną burzę w mediach i rozpoczęła swoistą debatę publiczną m.in. w Parlamencie UK.




Epic Games Store
Epic Games Store


Epic Games Store - nowa polityka udostępniania gier? 


Epic Games Store tworzy swoją politykę dystrybucji gier na platformie podobnie jak stworzył ją Steam kilka lat temu. Każda gra jest weryfikowana przez pracowników firmy przed dołączeniem jej do dystrybucji na platformie. W przyszłości sklep planuje być bardziej otwartym na różne produkcje.

Szef Epic Games Store - Tim Sweeney skomentował obecną politykę Epic Store podkreślając, że najważniejszy dla Epic Store są wysokie standardy jakości a nie akceptacja słabych gier. Oczywiście Epic Store będzie akceptował według Tima wszystkie gry, które cechują się "względnie dobrą jakością", niezależnie od wielkości producenta. Sklep ma również przyjmować zarówno filmy jak i gry dla dorosłych. Z dystrybucji mają zostać wyłączone gry, które mają wywołać szok graczy (jest do podobne do polityki dystrybucji Steam).

Moim zdaniem, nie jest to nic nowego Epic Store usilnie chce zwrócić na siebie uwagę poprzez wykorzystanie zarzutu, który często jest kierowany do Steam, że znajduje się na nim obecnie kilkanaście tysięcy tytułów i jest na nim swoisty bałagan. Niektórzy nawet zarzucają, że Steam stał się "śmietnikiem" przez to, że umożliwił dystrybucję gier różnym produkcjom, które nie zawsze są nawet średniej jakości.

Z punktu widzenia konsumenta czy też reguł konkurencji dla mnie polityka Steam jest jak najbardziej poprawna - każdy z użytkowników ma wybór w co zagrać, tym bardziej, że często na Steamie można znaleźć także swoiste "perełki" wyprodukowane przez niezależne studia, zaś z punktu widzenia reguł konkurencji obowiązujących na obszarze Unii Europejskiej każdy z producentów powinien mieć możliwość publikacji gry na platformie. Zaproponowana polityka Epic Store niby oficjalnie jest poprawna, ale tak naprawdę wykorzystuje po "cichu" zarzut, który kierowany jest do Steama, kreując komunikację marketingową w postaci - korzystajcie z naszego sklepu bo u nas nie będzie tych "śmieci" tylko same "zarąbiste" tytuły.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz